RÓŻOWY ŚLEDŹ | Po raku | kontakt@rozowysledz.pl

Znacie to? „Jeśli nie spróbujesz, to się nie przekonasz.”

Znam takich, co nie próbują. Oni wiedzą od razu, że coś jest nie dla nich. Ciekawe skąd to wiedzą. Zastanawiając się nad tym mrużę jedno oko, wykrzywiam na bok usta i oceniając (a jakże!) podejrzewam, że za tym nie próbowaniem i udawaną pewnością stoi nasz celebryta – Strach zwany też lękiem lub obawą. 

Zdarzają się odcinki mojego życia, gdy wiem i czuję, co dla mnie jest dobre. Właściwie nie muszę wtedy próbować. 

Pisałam już, że mam mentalność dziecka i pytam ludzi wokoło o swoje sprawy życiowe szukając potwierdzenia czy dobrze myślę albo czy idę we właściwym kierunku. O tym nie będę pisać. Polecam przesłuchanie podcastu Marianny Gierszewskiej – świetnie wyjaśnione. I to ona otworzyła mi na to oczy. Link znajdziecie poniżej w Warto zajrzeć

Pytam nawet wtedy, gdy czuję, jaka jest moja droga. Jak łatwo się domyślić, słucham tych, których uważam za mądrzejszych i rozsądniejszych od siebie, a oni mówią „Spróbuj. Nie rezygnuj jeszcze. Skąd wiesz, że tego nie chcesz?”

“Ciało mi pokazuje”. Odpowiadam. 

W reakcje zwrotnej widzę wielkie oczy mojego rozmówcy-doradcy. Mimo, że wiem, że ten człowiek mówi ze swojej perspektywy i wiem, że na pewno rzadko słucha własnego ciała, to i tak robię, jak mi radzi: próbuję. Bo może jednak się mylę? 

W czasie próby czuję częstsze bóle brzucha, brakuje mi energii, ale się nie poddaję. Próbuję dalej. Przecież to trening. Czy już widzicie mój błąd myślowy? Czy w czasie treningu ciało ma płakać? Czy może jednak ból, który czujemy powinien być bólem uwalniającym zastoje w mięśniach i ograniczenia? 

Czy ktoś nas nie nauczył rozróżniać tego, co pokazuje ciało? Poćwicz i zaobserwuj, czy czujesz różnicę, jak boli cię kark, gdy rozciągasz go po godzinach siedzenia przy komputerze; i jak ten ból przechodzi w ulgę. A jak cię boli w dole pleców, gdy wielokrotnie podnosisz cegły na budowie nie kontrolując pracy mięśni? 

Na szczęście ciało nie kłamie. Ty i ja możemy je okłamywać, gdy nie reagujemy odpoczynkiem, gdy zajadamy lub zapijamy stres, gdy sięgamy po coś, co daje chwilowe odcięcie. 

Próbuję i po jakimś czasie znów odkrywam kolejne rzeczy o sobie. Nie skaczę na bandżi, ale robię rzeczy, na które sporo ludzi nie jest gotowych. Wybieram,  co jest dla mnie dobre, a od czego mam odejść. Mądre ciało.

Warto zajrzeć: 

Skomentuj jeśli chcesz. Przewiń w dół. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *