RÓŻOWY ŚLEDŹ | Po raku | kontakt@rozowysledz.pl

Szukamy siebie w innych. To prawda, że możemy zmierzyć się z efektem lustra, obserwując ludzi, rozumiejąc ich słabości jako nasze. Faktem jest, że szczególnie nasz partner daje nam najgłębszą lekcję o nas samych.


Jak dotąd terapeuci, psychologowie, trenerzy, przywódcy religijni zgadzają się w jednej głównej instrukcji: nie możesz zrozumieć drugiej osoby, jeśli nie rozumiesz siebie. Słynna pierwsza zasada chrześcijaństwa „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego” nie jest daleka od współczesnego „Kochaj najpierw siebie” lub „najpierw ja”.

Wszyscy potrzebujemy przytulenia. Wszyscy potrzebujemy miłości. Kochać i być kochanym. Wszyscy potrzebujemy czuć, że jesteśmy ważni dla naszej najbliższej rodziny i przyjaciół. Sekret rozpadających się związków w większości przypadków tkwi w byciu szanowanym i kochanym przez samego siebie.


We wszystkich moich relacjach zawsze stawiałam drugą osobę na pierwszym miejscu. Nawet jeśli mój partner postrzegał mnie jako samolubną i egocentryczną, wierzę, że wynikało to z braku zdrowej równowagi między szacunkiem dla potrzeb moich i innych ludzi. Tak trudno uwierzyć, że bardziej przemyślane wybory i prawda mogą być korzystne dla obu stron. Nikt
nie powinien poświęcać siebie zbyt długo. Jeśli jedna strona to robi, staje się to początkiem wyboistej ścieżki nieporozumień.


Mój nowotwór nauczył mnie bycia bardziej szczerą wobec siebie. Choroba i leczenie, które mają prowadzić do życia lub śmierci, nie mają nic pomiędzy oprócz prawdy. Musisz zaufać sobie i zacząć kochać swoje ciało. Musisz nauczyć się patrzeć we własne lustro i mówić: „Kocham Cię”.


Po raku życie nadal daje mi lekcje, tak jak dawało mi je wcześniej. Wciąż widzę i czuję niezrozumienie, ból, złość, rozczarowanie czy samotność. Walka z nimi powoduje więcej stresu w moim ciele. Nie zamierzam hodować więcej guzów. Dlatego ćwiczę obejmowanie siebie – ten mały i zabawny nawyk chroni mnie przed podążaniem za zmartwieniami i strachem mojego umysłu.


Przytul siebie. Ludzie przychodzą i odchodzą. Ty jesteś ze sobą zawsze.


Warto zajrzeć:
Nowy Testament, Mk 12,31